Narodowe Archiwum Cyfrowe
1 z 14
Sopot szczęśliwie uniknął losu Gdańska - zniszczenia w marcu 1945 roku objęły zaledwie 10 proc. budynków. Dzięki temu miasto zachowało swój dawny urok, szybko stało się letnią stolicą Polski. Letniskowy charakter Sopotu przyciągał swoją niesamowitą atmosferą artystów i literatów. Na tutejszych plażach wypoczywali m.in. Andrzej Wajda, Kazimierz Brandys, Stanisław Dygat, Kalina Jędrusik. W Grand Hotelu na przełomie lat 50. i 60. odbywały się koncerty zespołów muzycznych.
Na zdjęciu koncert nieco późniejszy - z 1976 roku, z Opery Leśnej.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
2 z 14
Nic dziwnego, że atmosfera artystycznej swobody udzieliła się młodzieży i to właśnie tutaj - w Sopocie - powstał polski bigbit. W klubie Non-Stop debiutowały pierwsze zespoły tego nurtu: Niebiesko-Czarni i Czerwone Gitary. Koncert tej drugiej grupy był reklamowany na plakatach zdaniem: "Gramy i śpiewamy najgłośniej w Polsce". Sam klub był... brezentowym namiotem, otoczonym obitym płótnem płotem. Łatwo można więc było wejść na teren klubu bez biletu. Zimą koncerty przenosiły się na scenę "Zimowy Non Stop", do Grand Hotelu. Grali tam m.in. Skaldowie, Polanie, Breakout, SBB czy Czesław Niemen.
Na zdjęciu Andreas Hauff podczas występu w 1977 roku.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
3 z 14
Pierwsza edycja sopockiego festiwalu piosenki trwała od 21 do 27 sierpnia 1960 r. Pomysłodawcą był Władysław Szpilman z Polskiego Radia. Początkowo festiwale odbywały się w... hali Stoczni Gdańskiej, od 1964 roku zostały przeniesione do sopockiej Opery Leśnej. Od samego początku z festiwalem związana była telewizja publiczna.
W latach 1977-1980 telewizja chciała uczynić z imprezy konkurencję dla Eurowizji, co spowodowało dynamiczny rozwój wydarzenia. Pojawiły się niewyobrażalne wcześniej kwoty, płacone wykonawcom. Nagrodą publiczności był... luksusowy jacht pełnomorski.
Na zdjęciu zespół "Skorpio" w 1976 roku podczas sesji fotograficznej w Sopocie - stoją od prawej: Karoly Frenreisz, Gyula Papp, Gabor Nemeth, Antal Szucs.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
4 z 14
Na zdjęciu dziennikarz z maszyną do pisania Marica 22 podczas festiwalu w 1976 r.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
5 z 14
Do legendy przeszedł występ Violetty Villas, kiedy do reżysera programu zadzwonił sam premier Józef Cyrankiewicz. Polityk zażądał kategorycznie, by piosenkarka zmieniła... sukienkę, która jego zdaniem jest zbyt śmiała.
Festiwal zawsze był ogromnym wydarzeniem. Ówczesna prasa radośnie donosiła np. o wizycie siedmiu zagranicznych piosenkarzy w Grand Hotelu czy o wyprzedanych biletach na wszystkie dni festiwalu.
Na zdjęciu - Zbigniew Wodecki (z lewej) i reżyser festiwalu Jerzy Gruza w 1976 r.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
6 z 14
- Zdobycie biletu do opery było marzeniem, wszystkie rozchodziły się 'po znajomości'. Pamiętam jak oglądałyśmy z koleżankami artystów pod Grand Hotelem i można było do każdego podejść i porozmawiać - opowiada pani Marzena, ówcześnie mieszkanka Gdańska Oliwy.
Na zdjęciu - operator kamery telewizyjnej Philips LDK3 podczas festiwalu w 1976 r.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
7 z 14
W latach 1981-1983 festiwal się nie odbył. Powrócił w 1984 i trwa do dzisiaj, ale jak twierdzą starzy sopocianie, nigdy już nie powrócił do dawnego klimatu.
Na zdjęciu Irina Ponarowska podczas występu w 1976 roku.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
8 z 14
Realizatorzy dźwięku podczas pracy w 1976 roku.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
9 z 14
Narodowe Archiwum Cyfrowe
10 z 14
Ważna była charakteryzacja artystów, do Sopotu przyjeżdżały panie z łódzkiej "filmówki". Na zdjęciu: charakteryzatorka maluje członkinię hiszpańskiego zespołu "Nubes Grises". Rok 1977.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
11 z 14
Członkinie szwedzkiego duetu "Greta and Malou": Malou Berg (z lewej) i Greta Zachrisson. Rok 1977.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
12 z 14
Pierwsza edycja sopockiego festiwalu piosenki trwała od 21 do 27 sierpnia 1961 r. Pomysłodawcą był Władysław Szpilman z Polskiego Radia. Początkowo festiwale odbywały się w... hali Stoczni Gdańskiej, od 1964 r. zostały przeniesione do sopockiej Opery Leśnej. Od samego początku z festiwalem związana była telewizja publiczna. W latach 1977-1980 telewizja chciała uczynić z imprezy konkurencję dla Eurowizji, co spowodowało dynamiczny rozwój wydarzenia. Pojawiły się niewyobrażalne wcześniej kwoty płacone wykonawcom. Nagrodą publiczności był... luksusowy jacht pełnomorski.
Na zdjęciu - XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot. Mag Spantell podczas występu. Rok 1976.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
13 z 14
XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot. Na scenie Krzysztof Krawczyk. Rok 1976.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
14 z 14
Cały festiwal składał się z trzech konkursów: Grand Prix organizowany przez telewizję, Grand Prix du Disque, w którym oceniano interpretację piosenek oraz Konkurs Piosenki Polskiej. Nagrodą w tym ostatnim był Bursztynowy Słowik, zaś założeniem promocja rodzimej muzyki.
Na zdjęciu - XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot. Śpiewa Krzysztof Krawczyk. Rok 1976.